Kiedy patrzymy na zespół, musimy na niego patrzeć jak na sumę różnych indywidualności z bardzo różnym zestawem postaw i kompetencji. To co z jednej strony jest największą zaletą zespołu (a więc różnorodność) jest też jego największym przekleństwem. Zespół się rozwija i jego potrzeby nieustannie się zmieniają. Podobnie jak każdy członek zespołu.
To często prowadzi do konfliktów w grupie. Nie rzadko ich powodem jest niewłaściwa komunikacja lub brak asertywności jej członków.
Tym razem skupię się na zagadnieniu asertywności.
Asertywność to nabyta umiejętność, która pozwala w sposób nieskrępowany informować innych o swoich uczuciach, emocjach i poglądach. To wyrażenie często odmiennego zdania w taki sposób, aby rozmówca otrzymał jasny komunikat, który nie nosi cech agresji.
I tu wydaje się tkwić cały problem. Asertywność to bardzo pożądana cecha, ale z mojego doświadczenia wynika, że wciąż w wielu zespołach jej brakuje. Jeśli komunikat asertywny budowany jest poprawnie, rozmówca otrzymuje jasną informację, która nie powinna wzbudzać niejasności. Asertywność jest więc niezbędna, jeśli chcemy zadbać o realizację celów, rozwój i dobrą atmosferę w zespole.
W zespole mamy do czynienia z różnym poziomem kompetencji i umiejętności. I wtedy właśnie brak asertywności często jest powodem konfliktów. Strony konfliktu nie chcą i nie potrafią ze sobą spokojnie rozmawiać o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Czasami dochodzi do wybuchu konfliktu, czasami do sytuacji, w której jedna ze stron czuje się oszukana lub wykorzystywana. Można by tego uniknąć mówiąc o swoich potrzebach, oczekiwaniach, emocjach czy obawach właśnie w asertywny sposób.
Nierzadko jako szef lub coach muszę interweniować w sytuacji kryzysowej w zespole. Często interwencja odbywa się już zdecydowanie za późno. Najczęściej wtedy występuje jako moderator rozmowy między stronami próbując dociec co jest rzeczywistym problemem. Prawie zawsze jest to brak asertywności i brak komunikacji.
Gdy szkolimy nasze zespoły, nierzadko koncentrujemy się na umiejętnościach twardych. Wielu szefom wciąż wydaje się, że szkolenie z asertywności lub umiejętności komunikacji to źle wydane fundusze. Z moich doświadczeń wynika, że jest wprost odwrotnie. Co więcej, uczestnicy takich szkoleń są zdecydowanie bardziej zadowoleni z nich, bo bardzo szybko widzą efekty nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym.
A Ty jak oceniasz u siebie poziom asertywności? Czy jest to coś co dla Ciebie jest wyzwaniem?